W związku z tym, że IKEA przesyła teraz katalogi na nowy sezon, ja podrzucam filmik dotyczący ich obsługi ;)
Blog o życiu w północnej Szwecji, o szwedzkich i polskich zwyczajach, o mniejszości polskiej w Piteå (reprezentowanej chwilowo tylko przeze mnie)
Szwecja, emigracja, północ, Piteå, Norrbotten, Laponia
środa, 30 sierpnia 2017
Back to reality
Witam po wakacyjnej przerwie. Nie pisałam, bo mieliśmy dużo zajęć i trochę podróży. Postanowiliśmy się skupić na poprawie warunków mieszkaniowych, aby zachęcić Was do odwiedzin ;)
I okazuje się, że to działa, bo już jutro witamy gości!
Nic się też nie chwaliłam, ale na początku "lata" założyliśmy działkę w ogródku przy domku letnim oraz plantację pomidorów na balkonie w mieście (pomidory w założeniu też miały rosnąć na działce, ale tak długo topniał tam śnieg, że w końcu były za duże do transportu i zostały z nami).
Cóż mogę jeszcze powiedzieć celem wyjaśnienia, czemu nie pisałam... Nie miałam weny na początku lata, bo nie było tu lata i autentycznie mnie to dołowało.
Chociaż nie jestem miłośniczką upałów i plaży - to okazuje się, że mam bardzo silną potrzebę przebywania w cieple latem, cieszenia się słońcem, chodzenia z krótkim rękawem i w sandałkach.
Teraz już wróciłam do codzienności, w pierwszym tygodniu po powrocie było tylko 10C, teraz jest lepiej, bo 18C, ale i tak choć mieszkam na szwedzkiej riwierze, po plaży mogę co najwyżej pospacerować w dresach.
I okazuje się, że to działa, bo już jutro witamy gości!
Nic się też nie chwaliłam, ale na początku "lata" założyliśmy działkę w ogródku przy domku letnim oraz plantację pomidorów na balkonie w mieście (pomidory w założeniu też miały rosnąć na działce, ale tak długo topniał tam śnieg, że w końcu były za duże do transportu i zostały z nami).
sałata |
buraczki |
szpinak |
sałata |
rabarbar |
Cóż mogę jeszcze powiedzieć celem wyjaśnienia, czemu nie pisałam... Nie miałam weny na początku lata, bo nie było tu lata i autentycznie mnie to dołowało.
Chociaż nie jestem miłośniczką upałów i plaży - to okazuje się, że mam bardzo silną potrzebę przebywania w cieple latem, cieszenia się słońcem, chodzenia z krótkim rękawem i w sandałkach.
Teraz już wróciłam do codzienności, w pierwszym tygodniu po powrocie było tylko 10C, teraz jest lepiej, bo 18C, ale i tak choć mieszkam na szwedzkiej riwierze, po plaży mogę co najwyżej pospacerować w dresach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)