Trzy tygodnie temu zmarł Ingvar Kamprad, postać barwna, choć myślę, że większości ludzi na świecie więcej niż nazwisko, mówią jego inicjały w wymyślonym przez niego wyrazie IKEA.
IKEA to przede wszystkim meble, ale czy zastanawialiście się dlaczego akurat te meble zdobyły taką popularność? I jak rynek meblowy wyglądał przed IKEą?
Przede wszystkim przed IKEą meble konstruowane były głównie w jednym kawałku, nie dało się ich łatwo składać i rozkładać, były robione z litego drewna, były solidne, ale tym samym ciężkie i drogie. Meble były więc bardzo drogie, a ich transport czasem droższy niż one same i bardzo niewygodny. Tymczasem ludzie stali się mobilni, zaczęli się częściej przeprowadzać - pozostawało jednak pytanie, co w takiej sytuacji zrobić z meblami, które tak dużo kosztowały? Zostawić? Zabrać?
Genialną myślą Kamprada było tworzenie takich mebli, które można łatwo (i tanio) transportować. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, aby mogło być inaczej, ale przed Kampradem - nikt nie wpadł na to, aby produkować meble składane.
Jego meble były więc bardzo wygodne ale i tańsze niż wszystkie inne, dostępne w Szwecji. Więcej! Były tak tanie, że inni producenci mebli zaczęli go oskarżać o nieuczciwą konkurencję. W dodatku na tyle skutecznie, że nikt nie chciał z nim współpracować: nie miał komu zlecać wykonania, ani nawet gdzie sprzedawać, bo sklepy też odmawiały współpracy, nie pozwalano mu nawet sprzedawać mebli na targach.
Kiedy był już bliski poddania się - przybył z Polski w 1960 r. Minister Spraw Zagranicznych PRL prof. Witold Trąpczyński - poszukujący możliwości współpracy z firmami zachodnimi. Jako że Kamprad nie miał już zupełnie nic do stracenia, wziął walizkę i pojechał na wyjazd studyjny do naszego kraju. Po dwóch dniach zamówił wykonanie krzeseł w Radomsku i od tego momentu zaczęła się jego stała współpraca w Polską.
Jego meble były więc bardzo wygodne ale i tańsze niż wszystkie inne, dostępne w Szwecji. Więcej! Były tak tanie, że inni producenci mebli zaczęli go oskarżać o nieuczciwą konkurencję. W dodatku na tyle skutecznie, że nikt nie chciał z nim współpracować: nie miał komu zlecać wykonania, ani nawet gdzie sprzedawać, bo sklepy też odmawiały współpracy, nie pozwalano mu nawet sprzedawać mebli na targach.
Kiedy był już bliski poddania się - przybył z Polski w 1960 r. Minister Spraw Zagranicznych PRL prof. Witold Trąpczyński - poszukujący możliwości współpracy z firmami zachodnimi. Jako że Kamprad nie miał już zupełnie nic do stracenia, wziął walizkę i pojechał na wyjazd studyjny do naszego kraju. Po dwóch dniach zamówił wykonanie krzeseł w Radomsku i od tego momentu zaczęła się jego stała współpraca w Polską.
Produkcja w Polsce uratowała IKEę od bankructwa i pozwoliła Kampradowi otworzyć własne sklepy. Z sentymentu dla naszego kraju dziś 10 % produkowanych dla IKEi mebli powstaje właśnie w Polsce.
Choć spekulowano, że dysponował majątkiem większym niż Bil Gates ("optymalizacja podatkowa" sprawiła, że IKEA składa się obecnie z kilku spółek i fundacji, a sam Kamprad wiele lat mieszkał w Szwajcarii, aby uniknąć wysokich, szwedzkich podatków, bardzo więc trudno oszacować całkowity jego majątek) - żył niezwykle skromnie. Sam o sobie mówił, że jest szwedzkim szkotem, a oskarżenia o skąpstwo traktował jak komplement. Mieszkał w skromnym domu, w całości urządzonym meblami IKEA. Ubierał się na pchlich targach, unikał ubrań markowych, jadał w tanich restauracjach, a prezenty świąteczne kupował... po świętach, bo wtedy są największe przeceny.
Samolotami podróżował zawsze w klasie ekonomicznej, na co dzień zaś jeździł prawie 30 letnim samochodem (Volvo 240, podobno do wymiarów jego bagażnika dostosowana jest większość pudełek z meblami IKEA):
Kiedy mógł chętnie korzystał z komunikacji miejskiej i przysługujących mu zniżek dla emerytów. Ponoć w Niemczech na galę przyznania nagród dla wybitnych przedsiębiorców przyjechał autobusem i ochroniarz, który widział jak z tego autobusu wysiada, nie chciał go wpuścić.
IKEA pozostała firmą rodzinną, co nie jest częste w czasach globalizacji, kiedy wiele firm przed wejściem na rynki światowe szuka finansowania na giełdzie.
Ingvar Kamprad na emeryturę przeszedł w wieku 87 lat, choć od lat faktycznie firmą zarządzali jego synowie. W rzadko udzielanych wywiadach mówił, że jest tak zajęty, że nie ma nawet czasu umrzeć.
Z ciekawostek dodam, że katalog IKEA jest drugą najczęściej publikowaną pozycją na świecie... zaraz po Biblii.
Najbardziej zaś na północ położonym sklepem IKEA na świecie, jest IKEA w Haparandzie, która jednocześnie leży najbliżej mojego miejsca zamieszkania :)
Najbardziej znany sklep IKEA w Szwecji wzorowany jest na Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Widziałam i jedno, i drugie... i powiem Wam, że to podobieństwo jest dość umowne ;)
Sklep ten nazywa się Kungens Kurva... tak, że tak...
Choć spekulowano, że dysponował majątkiem większym niż Bil Gates ("optymalizacja podatkowa" sprawiła, że IKEA składa się obecnie z kilku spółek i fundacji, a sam Kamprad wiele lat mieszkał w Szwajcarii, aby uniknąć wysokich, szwedzkich podatków, bardzo więc trudno oszacować całkowity jego majątek) - żył niezwykle skromnie. Sam o sobie mówił, że jest szwedzkim szkotem, a oskarżenia o skąpstwo traktował jak komplement. Mieszkał w skromnym domu, w całości urządzonym meblami IKEA. Ubierał się na pchlich targach, unikał ubrań markowych, jadał w tanich restauracjach, a prezenty świąteczne kupował... po świętach, bo wtedy są największe przeceny.
Samolotami podróżował zawsze w klasie ekonomicznej, na co dzień zaś jeździł prawie 30 letnim samochodem (Volvo 240, podobno do wymiarów jego bagażnika dostosowana jest większość pudełek z meblami IKEA):
Kiedy mógł chętnie korzystał z komunikacji miejskiej i przysługujących mu zniżek dla emerytów. Ponoć w Niemczech na galę przyznania nagród dla wybitnych przedsiębiorców przyjechał autobusem i ochroniarz, który widział jak z tego autobusu wysiada, nie chciał go wpuścić.
IKEA pozostała firmą rodzinną, co nie jest częste w czasach globalizacji, kiedy wiele firm przed wejściem na rynki światowe szuka finansowania na giełdzie.
Ingvar Kamprad na emeryturę przeszedł w wieku 87 lat, choć od lat faktycznie firmą zarządzali jego synowie. W rzadko udzielanych wywiadach mówił, że jest tak zajęty, że nie ma nawet czasu umrzeć.
Z ciekawostek dodam, że katalog IKEA jest drugą najczęściej publikowaną pozycją na świecie... zaraz po Biblii.
Najbardziej zaś na północ położonym sklepem IKEA na świecie, jest IKEA w Haparandzie, która jednocześnie leży najbliżej mojego miejsca zamieszkania :)
Najbardziej znany sklep IKEA w Szwecji wzorowany jest na Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Widziałam i jedno, i drugie... i powiem Wam, że to podobieństwo jest dość umowne ;)
Sklep ten nazywa się Kungens Kurva... tak, że tak...
Kungens Kurva jak dla mnie przypomina tort czekoladowy przekładany bitą śmietaną. Smacznego :)
OdpowiedzUsuńTy to masz apetyczne skojarzenia... mniam :)
OdpowiedzUsuń