Na wielu skrzynkach pocztowych w Szwecji znajdują się naklejki lub znaczki z napisami, że dziękujemy za reklamy (np. na naszej: ingen reklam, tack!). I dotychczas żadnych reklam nie dostawaliśmy.
Tyle, że ja uwielbiam promocje i pomyślałam sobie, że chcę je dostawać. Zakleiłam wczoraj znaczek, że ich nie chcemy i postanowiłam sprawdzić, kiedy listonosz się zorientuje, że zmieniliśmy zdanie w tej kwestii.
Po szkole otworzyłam skrzynkę... pełną gazetek, ze wszystkich sklepów w okolicy.
Zupełnie jakby ktoś tylko czekał, kiedy zakleimy ten znaczek. Powiem Wam, że to jest dopiero szacunek do decyzji klienta!
W PL też miałam naklejkę, że nie chcę reklam, ale generalnie, osoby je roznoszące miały to w głębokim poważaniu ;)
W PL też miałam naklejkę, że nie chcę reklam, ale generalnie, osoby je roznoszące miały to w głębokim poważaniu ;)
Z drugiej strony, co się dziwić, skoro kandydaci do wszelkiej maści: rad gmin, powiatów, sejmików, z parlamentem krajowym na czele - ludzie, którzy chcą stanowić prawo - również nie mieli szacunku do mojej decyzji i wrzucali mi swoje fotki i CV - zupełnie jakbym agencję HR prowadziła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz