Szwecja, emigracja, północ, Piteå, Norrbotten, Laponia

poniedziałek, 29 maja 2017

Spotkanie z łosiem

Pewnie trudno w to uwierzyć, bo Szwecja łosiami stoi, ale aż do dzisiejszego dnia, nie spotkałam w Szwecji łosia. Widziałam wiele razy: renifery, sarny, nawet głuszca widziałam, ale nie łosia.

A tu dzisiaj na spacerze taka miła niespodzianka! Łoś stał sobie i patrzył na nas, a my patrzyliśmy na niego, potem łoś sobie poszedł, to i my poszliśmy :)


Bardzo możliwe, że mieszka na pobliskiej wyspie, gdzie go spotkaliśmy, choć T. mówi, że mógł też tam tylko przypłynąć. Okazuje się bowiem, że łosie świetnie pływają, a nawet potrafią na kilka metrów zanurkować.
A. szykuj się do nas ze sprzętem do nurkowania - łosie czekają - to może być lepsze, niż rafa koralowa ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz